Jak degustować wino?
Rozróżniamy więc:
- Oczy – na tym etapie oglądamy wino, zarówno jego butelkę, jak i to co mamy w kieliszku. Oceniamy kolor wina (biały czy czerwony), nasycenie barwy (wodniste, średnie, głębokie), klarowność ( mętne, opalizuje, czy czyste) oraz lepkość (wodniste, oleiste) poprzez przechylanie kieliszka pod kątem 45 stopni. Najlepiej robić to na tle białego obrusa, żeby nic nie zakłócało naszych wrażeń. Do określenia wina białego używamy słów: słomowy, złocisty, bursztynowy, a do czerwonego: granat, fiolet, purpura, wiśnia, ceglasty.
- Nos – gdy już dokładnie obejrzymy wino, przechodzimy do jego wąchania. Będziemy to robić trzykrotnie. Za pierwszym razem (Pierwszy nos) powoli zbliżamy kieliszek z winem do nosa i sprawdzamy, w którym momencie poczujemy aromat i czy w ogóle go poczujemy na tym etapie. Tu wyczujemy najbardziej lotne zapachy. Za drugim (Drugi nos) razem lekko zakręcamy kieliszkiem i wąchamy wino i za trzecim razem (Trzeci nos) kręcimy kieliszkiem dość energicznie, żeby natlenić wino i poczuć jego pełen bukiet. Po co w ogóle wąchać wino? Znawcy twierdzą, że jest to najważniejszy element degustacji. Pozwala określić czy wino jest wadliwe i czy w ogóle warto brać je do ust. Oceniamy tu intensywność zapachu, bukiet (brak, przyjemny, nieprzyjemny, kompletny) oraz próbujemy zidentyfikować aromaty: owocowe, kwiatowe, warzywne, dymne, korzenne, ziemiste/mineralne. Najpierw wybieramy szerokie grupy, a później staramy się je zawęzić do konkretnych zapachów np. róża, agrest itd.
- Usta – jak już wino jest dokładnie obejrzane i “wywąchane” zaczynamy je smakować. Bierzemy łyk wina i rozprowadzamy je po całych ustach, tak, żeby doszło do wszystkich kubków smakowych. Trzymamy wino w ustach ok. pół minuty, następnie możemy je przełknąć lub wypluć. Ostatnią metodę stosuje się, gdy degustujemy wiele win i zależy nam na zachowaniu trzeźwości umysłu. Pierwszą i najprostszą rzeczą, jaką określamy jest poziom wytrawności (słodkie, półwytrawne, wytrawne). Następnie oceniamy kwasowość wina (niska, średnia, wysoka), jego ciało (lekkie, pełne, ciężkie, jedwabistość), ilość tanin (w czerwonym winie) a także długość wina, czyli to, jak długo trwa jego smak po przełknięciu (krótkie, średnie, długie). Możemy także określić poziom alkoholu, jeżeli czujemy go w gardle, wino jest mocne, czyli ma ok. 14-16,5%.
- Wnioski – tu podsumowujemy wszystkie wrażenia, jakie przyniosły nam oczy, nos i usta. Oceniamy jakość wina: wyśmienite, świetne, akceptowalne, ubogie, wadliwe.
Ja o winie nie mam pojęcia, potrafię powiedzieć, czy mi smakuje, czy nie 🙂 Za to mój C. ma lekkiego fioła, więc staram się poszerzać moją wiedzę, żeby rozumieć, o czym do mnie mówi… 😉 Twój wpis podoba mi się bardzo, bo jest niezwykle przystępny 🙂
Przeczytałem z wielką przyjemnością! Zaraz biegnę po jakieś wino i sprawdzę porady w praktyce 🙂
Bardzo się cieszę, właśnie na tym, żeby był przystępny mi zależało 🙂
Miło słyszeć, smacznego!
Bardzo fajny wpis… można się czegoś nauczyć i czyta się go z zaciekawieniem 🙂