Czas pędzi jak szalony, dopiero był Sylwester, a już się powoli kończy styczeń i do końca Karnawału też już niewiele czasu. Dziś przygotowałam dla Was pierwszy przepis na Tłusty Czwartek – chruściki lane, dość łatwe do przygotowania i bardzo smaczne. Przepis pochodzi z Thermomixowej książki “Słodkie Inspiracje”.
![[Tags] chru%25C5%259Bciki-lane Chruściki lane](https://2.bp.blogspot.com/-m0cZvE1RAgg/VqfLd3HUK9I/AAAAAAAAGW0/MeTkp-VT4qA/s640/chru%25C5%259Bciki-lane.jpg)
Składniki
100 g mąki pszennej
150 g mleka
2 jajka
1 opakowanie cukru wanilinowego
(jeszcze lepiej 10 g domowego cukru waniliowego)
20 g wódki lub spirytusu
olej do smażenia
![[Tags] chru%25C5%259Bciki-lane Chruściki lane](https://2.bp.blogspot.com/-JlbkEK1CX3Q/VqfLRgRk2tI/AAAAAAAAGWw/Di4p4XCM6zA/s640/chru%25C5%259Bciki.jpg)
Jajka dokładnie myjemy i oddzielamy białka od żółtek.
Mąkę przesiewamy i mieszamy z cukrem waniliowym, spirytusem i żółtkami. Dokładnie mieszamy składniki.
Białka ubijamy na sztywną i lśniącą pianę i delikatnie dodajemy do mąki. Łączymy ze sobą składniki.
W głębokim rondlu lub na patelni rozgrzewamy olej i partiami smażymy chruściki. Ja masę (jest dość rzadka) przelałam do dzbanka z dziubkiem i wylewałam ją z niewielkiej wysokości na rozgrzany tłuszcz. Ja na na raz smażyłam tylko jednego ślimaczka, bo przy większej partii, ciasto mi się sklejało.
Chruściki smażymy do zezłocenia, obracamy na drugą stronę i gdy będą rumiane, wyjmujemy łyżką cedzakową i osączamy na ręczniku papierowym. Po wystudzenie możemy posypać je cukrem pudrem.
![[Tags] chru%25C5%259Bciki-lane Chruściki lane](https://4.bp.blogspot.com/-SsfFmUxTLEU/VqfL5lNPHwI/AAAAAAAAGW8/FgnW1OUNVcI/s640/chrusty.jpg)
Przepis na Thermomix
Na noże w naczyniu miksującym zakładamy motylek. Białka oddzielamy od żółtek.
Do naczynia miksującego wlewamy białka i ubijamy je na pianę 2min/obr.3 (nie zakładamy miarki), pod koniec ubijania dodajemy żółtka.
Dokładamy pozostałe składniki i mieszamy 10s/obr.4.
W głębokim rondlu lub na patelni rozgrzewamy olej i partiami smażymy chruściki. Ja masę (jest dość rzadka) przelałam do dzbanka z dziubkiem i wylewałam ją z niewielkiej wysokości na rozgrzany tłuszcz. Ja na na raz smażyłam tylko jednego ślimaczka, bo przy większej partii, ciasto mi się sklejało.
Chruściki smażymy do zezłocenia, obracamy na drugą stronę i gdy będą rumiane, wyjmujemy łyżką cedzakową i osączamy na ręczniku papierowym. Po wystudzenie możemy posypać je cukrem pudrem.