Jaglanka z truskawkami

Dziś chciałbym Wam zaproponować zdrowe i ciepłe śniadanie. Od jakiegoś 1,5 roku, a może nawet dłużej, gotuje jaglankę przynajmniej 5 razy w tygodniu. Moja córka ją uwielbia, a ja jestem spokojna, że zjadła coś ciepłego i pożywnego. Robią jaglankę na różne sposoby: z sezonowymi lub mrożonymi owocami, z dodatkiem amarantusa, goji, rodzynek czy żurawiny. W oddzielnej miseczce podaję do niej jogurt naturalny lub serek Bieluch. Dziś proponuję jaglankę z truskawkami.

Wiele osób mówi, że nie lubi kaszy jaglanej, bo jest gorzka lub mdła. Mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby jaglanka była gorzka, a praktykę mam naprawdę sporą. Ważne jest, aby kaszę przed gotowaniem odpowiednio przygotować. Warto poświęcić kilka dodatkowych minut na jej uprażenie i dokładne wypłukanie, żeby cieszyć się jej smakiem.

Kaszę wsypujemy do rondla z grubym dnem i prażymy na niewielkim ogniu do momentu, aż zacznie pachnieć. Przesypujemy ją na sito i płuczemy silnym strumieniem zimnej wody przez około minute.

Ponownie przesypujemy kaszę do rondelka i zalewamy wodą. Dodajemy masło (lub inny tłuszcz np. olej kokosowy), rodzynki i cynamon. Doprowadzamy do wrzenia i przykrywamy przykrywką. Zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy około 15 minut do wchłonięcia wody przez kaszę. Nie mieszamy kaszy w trakcie gotowania. Pod koniec, gdy większość wody wyparuje, dorzucamy pokrojone w drobna kostkę jabłko. Trzeba uważać, żeby nie przypalić kaszy.

Jeżeli kasza jest jeszcze surowa a woda odparowała, dolewamy jeszcze odrobinę, można też wlać więcej wody, gdy wolicie kaszę bardziej kleistą niż sypką. Gotową kaszę wyłączamy, dokładnie mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na kilka minut.

Gotową kasze przekładamy do miseczki. Możemy delikatnie polać ją syropem klonowym. Ja rzadko dosładzam kaszę, bo naturalny cukier z rodzynek i jabłka już mi wystarcza. Dodajemy pokrojone na kawałki truskawki i posypujemy płatkami migdałowymi.

Ja lubię kaszę z dodatkiem jogurtu naturalnego lub serka Bielucha.

Smacznego!